– O nas
“Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć”.
Coco Chanel
Dom Pomocy Społecznej dla niepełnosprawnych Kobiet „Wędrowiec” położony jest w sercu miechowickiego lasu, pomiędzy Bytomiem a dzielnicą Zabrza – Rokitnicą, wystarczająco daleko, by nie słyszeć zgiełku miasta, a jednak na tyle blisko, by w kilka minut dojechać do centrum.
Położenie Domu wydaje się idealnie współgrać z jego przeznaczeniem. Natura, która nas otacza, tworzy naszym Podopiecznym idealne warunki do życia. Intymność, bezpieczeństwo, bliskość przyrody, z którą możemy obcować na co dzień, pachnące lasem powietrze i przede wszystkim spokój doskonale wpływają na Ich samopoczucie. Jest także ogromnym atutem – nie potrzeba wiele, by zorganizować miły spacer, dotlenić się czy cieszyć piękną pogodą, korzystając ze wszystkim uroków lasu. To prawdziwy azyl dla naszych Mieszkanek i staramy się robić wszystko, by był dla Nich jak najbardziej przyjazny.
„Wędrowiec” posiada także duży, dobrze zorganizowany ogród, który sprzyja aktywnościom na świeżym powietrzu, niezależnie od pory roku. Kiedy tylko pogoda na po pozwala, organizowane są w nim różnego rodzaju zajęcia, pikniki, spotkania z gośćmi czy drobne prace ogrodowe, które sprawiają naszym Podopiecznym wiele radości.
W „Wędrowcu” nikt nie pracuje z przypadku. Tworzymy zespół specjalistów doświadczonych w pracy z osobami niepełnosprawnymi, ale nie tylko. Przede wszystkim jesteśmy ludźmi, z krwi i kości, którzy swoją pracę traktują jak misję. I jesteśmy tutaj dla Ludzi, wyjątkowych, bo innych niż my. I doskonale wiemy, jak stworzyć dla nich bezpieczny świat, w którym Ich inność nie będzie narażana na nieprzychylność, trudności, wykluczenie czy pogardę. Robimy wszystko, by nasze Mieszkanki czuły się zaopiekowane, bezpieczne i przede wszystkim akceptowane. W skład naszego zespołu terapeutyczno-opiekuńczego wchodzą:
W „Wędrowcu” nikt nie pracuje z przypadku. Tworzymy zespół specjalistów doświadczonych w pracy z osobami niepełnosprawnymi, ale nie tylko. Przede wszystkim jesteśmy ludźmi, z krwi i kości, którzy swoją pracę traktują jak misję. I jesteśmy tutaj dla Ludzi, wyjątkowych, bo innych niż my. I doskonale wiemy, jak stworzyć dla nich bezpieczny świat, w którym Ich inność nie będzie narażana na nieprzychylność, trudności, wykluczenie czy pogardę. Robimy wszystko, by nasze Mieszkanki czuły się zaopiekowane, bezpieczne i przede wszystkim akceptowane. W skład naszego zespołu terapeutyczno-opiekuńczego wchodzą:
Regularnie organizujemy zebrania zespołu, a także bierzemy udział w szkoleniach, zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych, by stale podnosić swoje kwalifikacje. Działamy wspólnie, dzięki czemu stanowimy silne wsparcie zarówno dla siebie, jak i – przede wszystkich – dla naszych Podopiecznych.
Kierujemy się empatią i zrozumieniem, ale nie zapominamy o profesjonalizmie. Doskonale wiemy, że mamy do czynienia z Osobami o szczególnych potrzebach, a naszym podstawowym zadaniem jest zadbanie o ich właściwe zaspokojenie w każdej sferze. Chcemy zapewnić naszym Mieszkankom godne i szczęśliwe życie, w którym jest miejsce na wszystko – rozwój, radość, odpoczynek, aktywność, spełnianie marzeń, naukę i zabawę. Możliwość poznawania Ich sposobów postrzegania świata, Ich reakcji na nasze poczynania, obserwacji Ich rozwoju pod wpływem naszych działań daje nam poczucie prawdziwej satysfakcji. Tak po ludzku cieszymy się, że możemy pomagać Im w poznawaniu świata i czynić go dla Nich po prostu lepszym.
DPS „Wędrowiec” przeznaczony jest wyłącznie dla Kobiet w wieku od 20 do 76 lat, w różnym stopniu dotkniętych niepełnosprawnościami intelektualnymi. Posiadamy 40 miejsc – działamy więc w kameralnej atmosferze, co pozwala nam na indywidualne podejście do każdej naszej Podopiecznej.
“Piękno zaczyna się w chwili, kiedy decydujemy się być sobą”.
Coco Chanel
Nasze Podopieczne tworzą barwną i ciekawą społeczność. Są wśród nich i artystki, i sportsmenki, są miłośniczki literatury, „złote rączki” i ostoje spokoju. Romantyczki i… choleryczki również. Wszystkie są Kobietami absolutnie wyjątkowymi. Każda z nich jest inna, każda wymaga indywidualnego podejścia. Niektórym ze względu na znaczny stopień niepełnosprawności bardzo trudno odnaleźć się we współczesnym świecie, inne radzą sobie w nim zaskakująco dobrze. Niezależnie od tego, w jakim stopniu Ich ciała oraz umysły są dotknięte chorobą, mamy świadomość, że Ich dusze są zdrowe i piękne, spragnione normalności i poczucia tego, że nie są wykluczone ze świata. I właśnie to chcemy Im zapewnić.
Nasze Mieszkanki mają zapewnioną profesjonalną, całodobową opiekę oraz zaspokajane wszelkie potrzeby bytowe, społeczne i religijne na poziomie obowiązujących standardów. Przede wszystkim jednak, tworzymy dla nich atmosferę prawdziwego Domu, w którym jest przestrzeń na wszystkie Ich emocje i potrzeby, w poczuciu pełnej akceptacji, empatii i bezpieczeństwa. Każda nasza Mieszkanka jest dla nas osobną historią – piękną, wartą poznania i przede wszystkim zasługującą na to, żeby Jej wysłuchać. Każda może czuć się sobą, może być taka, jaka jest – niedoskonała, ale idealna w swoim osobliwym postrzeganiu świata. Nie chcemy tego zmieniać – pragniemy to wspierać i pomagać żyć tak, by potrafiły odnaleźć się w społeczeństwie i były po prostu szczęśliwe. U nas każda Podopieczna ma poczucie, że jest na swoim, właściwym, dobrym miejscu. My, jako Ich opiekunowie, również.
Staramy się stwarzać naszym Mieszkankom jak najlepsze warunki do ich rozwoju, zarówno społecznego, jak i indywidualnego. Dbamy także o Ich autonomiczność. W „Wędrowcu” aktywnie działa Rada Mieszkanek – nasze Podopieczne organizują spotkania, na których omawiają ważne dla siebie sprawy oraz przyznają sobie punkty motywacyjne. Dzięki temu dajemy Im poczucie, że nie są całkowicie od nas zależne. Pragniemy być dla Nich wsparciem i pomocą, nie odbierając przy tym godności i dając możliwość decydowania o sobie w stopniu, który nie zagraża Ich bezpieczeństwu i nie narusza poczucia komfortu. Dzięki temu nasze Mieszkanki nie mają poczucia ubezwłasnowolnienia, a czują się doceniane i wysłuchane.
Nie ma brzydkich kobiet,
są tylko te,
które nie wiedzą, że są piękne.
Vivien Leight
Mieszkanki „Wędrowca” mogą na nas liczyć także wtedy, kiedy do głosu dochodzą z pozoru mniej ważne, ale jednak bardzo istotne dla Nich kwestie, takie jak potrzeba piękna, dbania o wygląd, czucia się dobrze w swojej skórze. Pragniemy Je w tym wspierać, dlatego przywiązujemy dużą wagę do Ich wyglądu – estetyki, schludności, mody – robiąc wszystko, by mogły czuć się jak prawdziwe kobiety. Regularnie organizujemy na miejscu wizyty kosmetyczki i fryzjera, a te z Pań, które mają potrzebę skorzystania z usług poza naszym Domem, są dowożone do salonów pod odpowiednią opieką i przystosowanymi do Ich potrzeb samochodami. Chcemy, by nasze Podopieczne były zadbane, dumne ze swojego wyglądu, pewne siebie, by po prostu czuły się w pełni kobieco, tak, jak na to zasługują. Dla niektórych to spełnienie skrytych marzeń, dla innych rytuał, który wyznacza rytm miesiąca, jeszcze inne podchodzą do tego bez emocji, ale czują się po prostu dobrze. Dla nas jest to normalność. Bo każda Kobieta zasługuje na to, by czuć się piękną.
Dla każdej nowo przybyłej Mieszkanki opracowujemy indywidualny plan wsparcia, który następnie wspólnie realizujemy. IPW przygotowywany jest w terminie 6 miesięcy od dnia przyjęcia Mieszkanki, wspólnie z Nią, jeśli pozwala na to Jej stan psychofizyczny. Jest dokumentem poufnym, chronionym przed wglądem osób trzecich.
W „Wędrowcu”, jak w każdym Domu Pomocy Społecznej, znajdują się odpowiednio przystosowane sale terapeutyczne, w których organizowane są liczne zajęcia w ramach terapii zajęciowych. Posiadamy także salę telewizyjną, salę dziennego pobytu z biblioteczką, salę rehabilitacyjną, Salę Doświadczania Świata oraz kaplicę.
W „Wędrowcu” dysponujemy także własną kuchnią, dzięki czemu każdej Podopiecznej możemy zapewnić odpowiednią dietę, dostosowaną do Jej potrzeb, a przede wszystkim… smaczną i domową! Nasze Mieszanki jadają posiłki we wspólnej, dużej jadalni, z pięknym widokiem na las i ogród. Posiadamy również małą jadalnie, w której Mieszkanki mogą sobie samodzielnie przygotowywać przekąski.
Jak mieszkają nasze Podopieczne?
„Wędrowiec” jest budynkiem jednokondygnacyjnym, co stanowi idealne i bezpieczne rozwiązanie także dla tych Mieszkanek, które zmagają się z niepełnosprawnościami fizycznymi. Korytarze są odpowiednio szerokie, posiadamy także podjazdy, nie ma również żadnych barier architektonicznych.
Dysponujemy dwu- oraz trzyosobowymi pokojami z łazienkami. Pokoje są przydzielane zgodnie z sugestiami bliskich naszych Podopiecznych, jak i mając na uwadze Ich zapotrzebowania. Szanujemy Ich wybory, bierzemy pod uwagę potrzeby i zawarte w naszym Domu przyjaźnie, a także kierujemy się własnym doświadczeniem, by stworzyć Im przyjemne warunki mieszkalne.
Jeśli chodzi o aranżacje pokoi – przede wszystkim chcemy stworzyć przytulne, miłe i ładne miejsca, takie, w których każdy z nas chciałby zamieszkać. Słowem – ma być jak w domu! Zwracamy uwagę na zainteresowania czy ulubione kolory naszych Podopiecznych, dużą wagę przywiązujemy do estetyki, dobierając odpowiednio tkaniny, a także sezonowo zmieniając niektóre dodatki (np. świąteczne narzuty na łóżkach).
W każdym pokoju znajduje się odpowiednia ilość miejsc do przechowywania, osobnych dla każdej Mieszkanki. Pokoje są dostosowane do indywidualnych potrzeb, stworzone tak, by łatwo było utrzymać je w czystości i by ich Właścicielki mogły czuć się w nich bezpiecznie, swobodnie i po prostu miło.
W każdym pokoju widać „kobiecą rękę”, różnią się od siebie aranżacjami, które dobieramy indywidualnie do Mieszkanek. Wiedząc, że każda kobieta lubi otaczać się ładnymi dodatkami, położyć na miękkiej narzucie, mieć gdzie postawić zdjęcie czy swoje gadżety, tworzymy dla naszych Mieszkanek prawdziwie kobiece, a jednocześnie w pełni bezpieczne, komfortowe i dostosowane do Ich potrzeb pokoje. W razie potrzeby, zapewniamy specjalistyczne wyposażenie oraz meble, takie jak łóżka medyczne czy zamykane szafki.
Dom Pomocy Społecznej “Wędrowiec przeznaczony dla kobiet z niepełnosprawnością intelektualną położony jest w sercu miechowickiego lasu, pomiędzy Bytomiem a dzielnicą Zabrza – Rokitnicą, wystarczająco daleko, by nie słyszeć zgiełku miasta, a jednak na tyle blisko, by w kilka minut dojechać do centrum.